Gdy dziecko odkryje prawdę o św. Mikołaju…

6 grudnia już za nami. Dzieci otrzymały swoje wymarzone prezenty, rodzice są szczęśliwi, że ich dzieci są zadowolone. Wszystko pięknie, ale co, jeśli któremuś „św. Mikołajowi” powinęła się noga i został zdemaskowany? Czy zadajesz sobie właśnie pytanie, jak zareagować, gdy dziecko odkryje prawdę o św. Mikołaju?

Wiara w świętego Mikołaja to nasza tradycja od setek już lat.
Ten, od którego wszystko się zaczęło, był katolickim biskupem przynoszącym dary najbiedniejszym. Wiele lat później ogromny koncern napojów gazowanych ubrał tę postać w czerwony strój i długą białą brodę.
Od tego czasu św. Mikołaja kojarzymy właśnie z tymi atrybutami.

A każde dziecko kojarzy tę postać z prezentami. A kto ich nie lubi dostawać? Właśnie to jest w tym wszystkim magiczne, że dzieci naprawdę wierzą, że to starszy pan z brodą produkuje w swojej fabryce zabawki, które później rozwozi podczas jednej nocy z pomocą reniferów. Dzieci nie potrafią odróżniać prawdy od fikcji i jeśli ktoś powiedział im, że tak jest, to one mocno w to wierzą.

I co najważniejsze, nie przewidują, że osoby, którym najbardziej ufają mogą je oszukiwać.
Bo mówienie dzieciom, że święty Mikołaj naprawdę istnieje to przecież oszustwo. W dobrej wierze, bo chcemy dodać trochę magii ich dzieciństwu, ale jednak oszustwo.

Czy moim zdaniem takie oszustwo jest akceptowalne?

Myślę, że od tego jednego oszustwa dzieci nie stracą do nas zaufania, a ile cudownych chwil możemy im zafundować. W mojej rodzinie tradycja Świętego Mikołaja była obecna, sama także chcę to kultywować bo uważam, że jest to świetne przeżycie i cudowne wspomnienia.
Ale jeśli nasze dziecko zaczyna coś już podejrzewać lub znalazło list czy prezenty w Twoim bagażniku to uważam, że należy przeprowadzić z nim szczerą rozmowę, podczas której wytłumaczysz się z kłamstwa.

Jak zareagować na płacz, histerię, rozczarowanie, gdy dziecko pozna prawdę o świętym Mikołaju?

Przede wszystkim nie idź w zaparte, że Mikołaj istnieje. Jeśli dziecko odróżniło już prawdę od fikcji, to teraz trzeba to wszystko umiejętnie odkręcić, a nie pogarszać sytuację.
Daj dziecku chwilę na uporanie się z trudnymi emocjami, ale bądź blisko i zapewnij o swojej obecności.
Powiedz, że historia o Świętym to nasza tradycja, którą obchodzono w Twoim rodzinnym domu i Ty także chciałaś zafundować tę przyjemność swoim dzieciom.

Tradycja obdarowywania prezentami jest dla nas ważna, a sprawianie przyjemności innym to coś, co nasz cieszy. Podaj przykład z życia dziecka (np. dawanie mamie laurki, babci kwiatka) i zapytaj, czy jemu także sprawiało przyjemność obdarowanie kogoś prezentem.
Zapewnij także, że nie miałaś złych zamiarów, a widok szczęśliwego dziecka podczas oczekiwania na otrzymanie prezentu, a później radości z zabawy uszczęśliwiał Cię.

Moja bonusowa rada:

Po opadnięciu emocji zaglądnijcie wspólnie do Internetu lub do książek i przeczytajcie prawdziwą historię o świętym Mikołaju. Powiedz, że taka postać kiedyś naprawdę istniała, ale było to bardzo dawno temu, dlatego teraz rodzice przejęli „obowiązki” świętego Mikołaja.
Możecie także pobawić się w obdarowywanie i przygotować wspólnie prezent dla kogoś potrzebującego.

Tradycyjnie pod wpisem na moich mediach społecznościowych czekam na Wasze komentarze. Tym razem jestem szczególnie ciekawa, czy Wasze dzieci już znają prawdę i jak Wam poszło z tłumaczeniem się.

Jak do mnie trafić?

  • Instagram: www.instagram.com/pedagogicznamama_pl
  • Facebook: www.facebook.com/pedagogicznamama

Zapraszam ????